Wczoraj, 28 września, w Warszawie odbyło się ostatnie przed zaplanowanym protestem firm leśnych spotkanie przedstawicieli SPL z kierownictwem LP, w obecności wiceminister środowiska Katarzyny Kępki. Po wszystkich wcześniejszych rozmowach delegacja przedsiębiorców była przekonana, że celem spotkania są poważne biznesowe negocjacje, że po drugiej stronie siedzą partnerzy, którzy mają coś do zaoferowania. Niestety, jak podsumował uczestniczący w spotkaniu Romuald Roman: – W najczarniejszych snach nie przewidziałem takiego scenariusza…
Mimo wcześniejszych zapowiedzi, że na spotkaniu padną konkretne propozycje, przedsiębiorcy, jak mówią, dostali pokaz buty i arogancji. Dowiedzieli się tylko, że dyrektor generalny nie negocjuje. A zaproszeni zostali, żeby wysłuchać informacji o podjętych już decyzjach. Podwyżki mają wynieść 5% (średnio). Jak widać postulaty branży będą musiały znaleźć się jednak na transparentach na ulicach stolicy, niesione przez manifestantów…
Redakcja