Na początku lipca wśród pilskich przedsiębiorców gruchnęła wieść, że dyrektor regionalny Michał Bazela na spotkaniu z nadleśniczymi polecił w najbliższej turze przetargowej wyznaczyć w każdej jednostce po 20% masy pod pakiety harwesterowe, zapowiedział również zakup zestawu harwester + forwarder.
Zaskoczenie w środowisku
Informacje te zaskoczyły wszystkich, wcześniej nie były szerzej konsultowane, nie spotkały się też podczas narady z przychylnością kadry kierowniczej nadleśnictw. Nikt o tym jednak głośno nie powiedział, za to po cichu informacje dotarły do najbardziej takimi planami zainteresowanych, czyli działających na tym terenie przedsiębiorców leśnych. A oni cicho siedzieć już nie zamierzali.
Zdecydowane „nie”!
Pilscy przedsiębiorcy skrzyknęli się i postanowili w merytorycznej rozmowie przedstawić swój punkt widzenia dyrektorowi Bazeli, który tą dyrekcją kieruje od stycznia br., kiedy to zastąpił dotychczasowego dyrektora Andrzeja Brusiłę. Wcześniej Michał Bazela zajmował stanowisko dyrektora RDLP w Toruniu. Nowo urzędujący dyrektor regionalny okazał się jednak trudno uchwytny i finalnie z przedsiębiorcami przybyłymi 18 lipca do gmachu RDLP w Pile rozmawiał jego zastępca ds. gospodarki leśnej Kamil Walenciuk. Na zorganizowane z inicjatywy lokalnych działaczy spotkanie przyjechało 42 właścicieli firm. To potężna reprezentacja, zważywszy na fakt, że pilskiej RDLP podlega 20 nadleśnictw, a każde z nich ma zawarte umowy z dwoma lub trzema wykonawcami. Zatem dostatecznie poruszona planami dyrekcji, by poświęcić swój czas i przyjechać na rozmowy była ponad połowa głównych wykonawców, przy czym reprezentowali oni firmy pracujące w 19 z owych 20 nadleśnictw.
Spokojnie i merytorycznie
Na salę obrad w budynku dyrekcji zostali zaproszeni wszyscy 42 przedsiębiorcy, a nie tylko delegacja, co bez wątpienia stanowi o chęci dobrej współpracy ze strony RDLP. W merytorycznej dyskusji przedstawiali swój punkt widzenia. Zdecydowanie wyartykułowano, że praktycznie żadnej z firm działających na tym terenie pakiety harwesterowe nie są na rękę. Tutejsze przedsiębiorstwa cechują się wysokim stopniem rozwoju i większość zadań realizują swoimi siłami. Komu zatem miałyby służyć wydzielone pakiety tylko na pozyskanie maszynowe?