Państwowa Inspekcja Pracy nie będzie już zawiadamiać przedsiębiorców o planowanej kontroli – poinformowała rzecznik Izby Danuta Rutkowska. Inspekcja wielokrotnie zwracała uwagę, że zawiadamianie o kontroli jest przyczyną mniejszej skuteczności jej działań.
Standardy Europejskie
W całej Europie inspektorzy pracy wchodzą na kontrole do firm bez uprzedzenia. Kierują się przy tym konwencją nr 81 Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP). W Polsce zapanowało jednak zamieszanie, bo część przedsiębiorców chcących uniknąć kontroli powołuje się na ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, która ogranicza czas i liczbę kontroli w firmach. W 2009 r., powołując się na niepewny stan prawny, ówczesny szef PIP przyjął interpretację, zgodnie z którą kontrola mogła zostać wszczęta nie wcześniej niż po siedmiu dniach od doręczenia zawiadomienia.
Dodatkowy problem powstał, gdy konwencję, która w anglojęzycznym oryginale mówi o „handlu i przemyśle”, zaczęto stosować zgodnie z dosłownym tłumaczeniem – w odniesieniu do fabryk czy sklepów, a z wyłączeniem zakładów usługowych. I chociaż MOP jednoznacznie stwierdziła, że pod pojęciem handlu należy rozumieć wymianę „towarów i usług”, to wciąż istniały wątpliwości.
Rozwiązanie: Kontrole Bez Uprzedzenia
Do tej pory kontrole PIP bez uprzedzenia były możliwe jedynie, gdy istniało podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa albo w sytuacji podejrzenia bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia pracujących.
Redakcja