W poniedziałek 11 marca około godziny 12 pracujący w lesie harwester w miejscowości Mieleszki – Kolonia (gmina Gródek) uszkodził linię energetyczną. W wyniku zdarzenia zginął 28-letni mężczyzna. Doszło też do wybuchu niewielkiego pożaru.
Na miejsce natychmiast wyjechały dwa zastępy strażaków z JRG Białystok oraz jeden wóz z OSP Gródek. Do miejscowości ściągnięto też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz lądowanie maszyny. Ugasili też ogień. Niestety, lekarz stwierdził zgon młodego mężczyzny. Prawdopodobnie 28-latek zmarł na skutek porażenia prądem.
Przebieg akcji ratunkowej relacjonują strażacy. – Po dojeździe pierwszego zastępu z OSP Gródek okazało się, że operator obsługujący kombajn zrębowy do profesjonalnej wycinki drzew został śmiertelnie porażony prądem. Prace odbywały się w rejonie gdzie biegła linia średniego napięcia. Na miejsce dojechały inne służby. Pogotowie Energetyczne wykonało uziemienie linii w dwóch punktach w odległościach 50 m od miejsca wypadku. Na miejsce zdarzenia dotarł zespół ratownictwa medycznego oraz śmigłowiec LPR. Lekarz stwierdził zgon operatora. W działaniach udział brały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej (ośmiu strażaków), OSP Gródek (sześciu strażaków), policja, pogotowie ratunkowe, LPR oraz pogotowie energetyczne. Akcja trwała 3 godziny i 10 minut – informuje kpt. Łukasz Ostrowski z Komendy Miejskiej PSP w Białymstoku.
Do zdarzenia mogło dojść, gdy operator harwestera przewrócił na linię energetyczną drzewo. Szczegółowe okoliczności i przyczyny tragedii mają wyjaśnić czynności prowadzone przez policję pod nadzorem prokuratury.
Źródło: https://knyszynska.eu