Jak donosi portal Forestry.com, statystyka rejestracji nowych forwarderów w Szwecji w I kwartale 2020 r. nie wykazuje jeszcze oznak kryzysu koronawirusowego. Fakt ten jednak nie dziwi, ponieważ zarejestrowane teraz maszyny zostały zasadniczo sprzedane w ub. roku. Paradoksalnie rok 2020 może się nawet okazać jednym z rekordowych lat pod względem rozmiaru dostaw forwarderów na szwedzki rynek, i to pomimo że obecnie większość wytwórni tych maszyn czasowo wstrzymała lub ograniczyła swoją produkcję. W pierwszych trzech miesiącach 2020 r. zostało bowiem w Szwecji zarejestrowanych o 40 forwarderów więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. (wzrost rzędu 50%).
Do zwiększenia się liczby maszyn dostarczonych na rynek najbardziej przyczyniły się marki John Deere i Ponsse. Najpopularniejszym modelem w Szwecji był 15-tonowy forwarder John Deere 1510G (20 nowo zarejestrowanych jednostek). Wyprzedził on w rankingu 11-tonowy model John Deere 1010G (10 jednostek) i forwarder Komatsu 855 (8 jednostek).
Wprawdzie przedsiębiorcy leśni zaczęli w II kwartale ograniczać inwestycje w nowe maszyny, ale producenci sprzętu leśnego, z którymi rozmawiali przedstawiciele portalu Forestry.com, pozostają dobrej myśli. Sytuacja nie jest tak zła, jak się spodziewali. Przypadki wycofania zamówień były jak dotąd nieliczne. Przedsiębiorcy zdają się mieć nadal szeroki front robót.
Opr. A.S.