Epidemia koronawirusa wpłynęła także na handel czeskim drewnem kornikowym. Eksport do Chin, który był jednym z podstawowych kanałów zbytu drewna poklęskowego, zamarł. Eksporterom brakowało kontenerów do jego transportu. – Kontenery nie wracają z Chin i czterokrotnie podrożały w stosunku do ubiegłego roku. Wywóz drewna do tego kraju stał się praktycznie niemożliwy, ponieważ występują tam problemy z płatnościami, a banki nie działają jak zwykle – informował w lutym br. Tomáš Pařík, prezes czeskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Usług Leśnych i Przerobu Drewna (ALDP).
Chiny to trzeci po Niemczech i Austrii największy rynek eksportowy dla czeskich firm. W 2019 r. wyeksportowały tam one 1,5 mln m3 drewna okrągłego gorszej jakości, ale jeszcze nadającego do przetarcia. W Chinach europejskie drewno jest wykorzystywane głównie w budownictwie. W Czechach pozyskano w 2019 r. 27 mln m3 drewna.
Opr. A.S.
Więcej informacji ze świata znajdziesz w każdym numerze „Drwala” – zachęcamy do prenumeraty!